Z okazji rocznicy Bitwy pod Grunwaldem
-chyba jedynej przy której świętowaniu autentycznie potrafimy się cieszyć-
wstawiam kilka fotek, bo może ktoś nie widział
gigantycznego dzieła Jana Matejki ;)
może bym słowem nie wspomniała o tym obrazie, gdyby nie to, że został !wyhaftowany!
całość ma ponad 9metrów na 4metry wysokości
teoretyczna długość zużytych nici w 220 kolorach to 150 kilometrów!
to cudo stawało przez rok i 9 miesięcy !
Chylę głowę przed zdolnymi i pracowitymi rączkami hafciarki.
Sama jestem w tych sprawach leniuchem , ale tradycje hafciarskie w mojej rodzinie są bardzo długie i wiem ile trzeba poświęcić pracy i czasu by stworzyć choć najmniejsze dziełko.W krzyżyku specjalizował się mój tata, a mamaw richelieu, ja niestety nie miałam tyle cierpliwości by mnie to poważnie wciągnęło. Trochę żałuję, bo to co raz rzadsza umiejętność.
Brawo dla Janiny i Adama Panków oraz wszystkich utalentowanych rączek:)
a więcej na http://www.haftix.pl/bitwa_pod_grunwaldem/
2 komentarze:
O rany!!! Niesamowita sprawa!!! Jestem w szoku!!!
Wow, aż wstyd mi, że ja swój obrazek już któryś rok z rzędu dziobię.
Prześlij komentarz