poniedziałek, 29 marca 2010

folkowe inspiracje

http://bazarekhandmade.blogspot.com/search/label/mojeMonikowo
Wielkanoc już za tydzień, więc dopadły mnie jajka, króliczki, koguciki z kurkami, myśl o koszyczku i o tym co się w nim znajdzie. Oczywiście jajeczko bez skorupki, pisanka, najczęściej jest to cebulowa kraszanka, sól zmieszana z pieprzem, chlebek i biała kiełbaska, no i cukrowy baranek, który jak co roku straci głowę po śniadaniu:) Zwykle tracił ją dla mnie, ale mam silna konkurencję w osobie pierworodnego;)

Kurki zaplątały się też na kolczykach- 2w1-wersja żółta na Wielkanoc, a różowa na każdy inny dzień roku;)

Wersja cepeliowska w dwóch odsłonach




Powyższe już się znalazły na bazarku,a poniższe poleciały do mojej siostry:)


poniedziałek, 22 marca 2010

pokaz florystyczny w Manufakturze

Zawód z pasją 

- Często zdarzają się sytuacje, w których nie potrafimy wyrazić naszych uczuć za pomocą słów, nie mamy odwagi, aby to zrobić, albo nie mamy możliwości. Bywa też tak, że same słowa to za mało i chcielibyśmy znaleźć sposób, aby dodać im emocji. Floryści i florystki to osoby, które wiedzą jak to zrobić - opowiada Janina Kwapisz, organizatorka akcji - To oni uważnie wysłuchają i zrozumieją co chcemy powiedzieć bliskiej osobie lub całemu światu, a potem wyrażą to tworząc piękne kwiatowe dzieła sztuki. Takim dziełem będzie nie tylko bukiet kwiatów, ale także stół przy którym zjemy wyjątkową kolację czy pomieszczenie, w którym organizowane jest przyjęcie rodzinne lub firmowe. 
                                         

"niewielkie" kompozycje w strusich jajach położone na wianuszkach z mchu świetnie się nadają do dekoracji wielkanocnego stołu, szczególnie jeśli nie mamy głowy do zmieniania wody;)
można wykonać również wersje mini w jajkach kurzych lub gęsich 

 
kolejna propozycja wykorzystania skorupki strusiego jaja
śniedek ostatnio bardzo przypadł mi do gustu, co mieści się w trendach światowych, które ostatnio skupiły się na biało-zielonej kolorystyce co widać również w kompozycji ponizej




kompozycja minimalistyczna, wręcz graficzna z wykorzystaniem tylko jednego storczyka-piękno w czystej formie



tu niewiele napiszę: REWELACJA! kompozycja Zygmunta Sieradzana, młodego bardzo zdolnego florysty, który ma już na koncie całkiem poważne osiągnięcia


kolejny sposób na skorupkę;)




Na koniec wiązanka ślubna, w którą "zaplątało się" malutkie anturium, które przez niektórych jest uważane za brzydki, plastikopodobny jęzor z czasów PRLu, a w rzeczywistości jest coraz częściej doceniany właśnie za czystą formę, trwałość i niezliczoną ilość odmian.

niedziela, 21 marca 2010

Zimowe ostatki






Chociaż JUŻ wiosna to ostatni raz rzucam okiem na zimowe wspominki. 
Jak widać Puń dokarmiał i kaczki, i siebie- solidarnie znosząc chłód i głód;)

czwartek, 18 marca 2010

Siostrzany team


Dawno mnie nie było, ale to wina mojej siostry, która dopiero co wyjechała za zimne wody. Jakiś niedosyt mam po jej wizycie, bo obie zalatane i nie miałyśmy takiego prawdziwego czasu dla siebie. Pewnie w czasie następnych odwiedzin wcale nie będzie lepiej, bo trwają przygotowania do jej ślubu, wiec będzie miała urwanie głowy,ale my ją postaramy się przyszyć.
Majowa wizyta będzie nie lada przeżyciem, bo czeka ją wybór sukni ślubnej:) więc stres sięgnie zenitu.
Może też mi się uda w jakąś wskoczyć;)

Siostra oczywiście wyjechała z nowym zapasem kolczyków. Te motylki robiłam z myślą o niej i spośród wielu wybrała właśnie je więc chyba jednak troszkę  znam jej gust 




pomijając suknię, bo w tym temacie kompletnie się nie dogadujemy. Ja raczej wybrałabym coś prostego, a zarazem delikatnego, a ona woli zdobną, szeroką suknię z mnóstwem detali.
Wiem, wiem, jej ślub i jej suknia.... będzie oki:)
Od siostry dostałam zestaw papierów więc może uda mi się w najbliższym czasie pochwalić jakąś karteczką wielkanocną.

środa, 10 marca 2010

Masa perłowa



 To moja wersja kawy po irlandzku;)
(już dostępna na Bazarku Handmade)




A to kawa z jeżynami 


Strasznie lubię ten kolor:) Tematycznie świetnie skomponowała się masa perłowa z perłami barwionymi na ametystowy kolor, a to wszystko doprawione lampworkami z metalicznym odcieniem- mniammmm

wtorek, 9 marca 2010

Irysowe lusterko






Strasznie lubię irysy i dlatego "zasadziłam" je na lusterku i świeczniku.
Nieskromnie chwalić samą siebie, ale strasznie podoba mi się surowość tego kompletu.
Może nie do końca to widać, ale on wcale nie jest czarno biały i bardzo dobrze, bo wtedy chyba byłby strasznie smutny. Tło jest lekko kemowe, takie na granicy, a obramowanie to umbra- też na granicy:) Dzięki temu, że irysy są biało z szarym cieniowaniem całość nabrała graficznego efektu.
....mmmy, mam ochotę na więcej:)

poniedziałek, 8 marca 2010

Dzień Kobiet

Dzisiaj z samego rana dostałam -jak co roku- smsa od mojej Dorotki o treści:

Przyjmij życzenia Babo kochana
od drugiej baby z samego rana,
niech Twój dzień cały będzie radosny, 
trzymaj się Babo aby do wiosny.


I tego życzę wszystkim Babom, które tu zaglądają:)

a tutaj dodaję wątek historyczny, dla tych co nie lubią tego święta "bo to PRLowski wymysł"
Pomysł obchodzenia Międzynarodowego Dnia Kobiet wyszedł ze środowiska niemieckiej socjaldemokracji. Po raz pierwszy świętowano go jednak 19 marca 1910 r. w Anglii, Danii, Norwegii i Szwajcarii. Najważniejszą częścią obchodów były uliczne pochody pod hasłem równouprawnienia (które odbywały się zresztą i w innych terminach). 28 sierpnia 1910 roku w Kopenhadze, podczas Międzynarodowej Konferencji Kobiet Socjalistek (działającej w ramach II Międzynarodówki), na wniosek niemieckiej działaczki Klary Zetkin przyjęto rezolucję wzywającą do powszechnego obchodzenia tego święta, ale bez wskazania daty. W latach 1913-1914 najokazalsze manifestacje odbywały się 8 marca i ostatecznie ten właśnie dzień został proklamowany Dniem Kobiet. Pisze Andrzej Szwarc na stronach Muzeum Historii Polski. 8 marca odbędzie tam konferencja Kobiety w dziejach Polski (X – XX w.)!

niedziela, 7 marca 2010

Koralowe marzenie


 



To mój debiut dekoupagowy 
Długo zastanawiałam się na czym zawiesić ten wisior. wiedziałam tylko, że chcę podkreślić  rysunek wiciokrzewu i wybór padł na pałeczki koralu, które dopełniłam zielonym malachitem. Nie jestem pewna czy to malachit więc jeśli znajdzie się jakiś znawca to proszę o ewentualną korektę;)
Wisiorek jest dość duży, ale dzięki temu udało mi się zachować zasadniczą część wzoru.
Fajne w nim jest to, ze obie strony sie nieco różnią, z jednej wiciokrzew jest w pąku, a z drugiej rozwinięty, wiec w zależności od humoru mamy dwa różne naszyjniki:)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...