poniedziałek, 26 lipca 2010

uff... nareszcie trochę spokoju;)




Ślub jest niesamowitym przeżyciem (wiem, bo mam już go za sobą:), ale ślub siostry, której się świadkuje- to dopiero przeżycie! Wielka praca i odpowiedzialność- szczególnie jeśli jest się florystą na "usługach" rodziny:) Choćby nie wiem jak Cię chwalili, to i tak zastanawiasz się czy aby na pewno jest ok? czy nie za mało kwiatów? czy to ten kolor? czy spodoba się Pannie Młodej?... i milion innych wątpliwości.
Cóż podsumowując wyszło całkiem nieźle, a i Młoda była zadowolona:)


Motywem przewodnim miał być goździk, którego moja siostra uwielbia, więc poszłam za ciosem i postawiłam na czerwonego(komunistycznego;), oczywiście zmieszałam dużego z małym gałązkowym, do tego  miniaturowa gerbera, celozja, a dla dodania szyku piękna aksamitna róża. By przełamać czerwień dodałam zielonego dzwonka irlandzkiego i oryginalnego goździka"brodatego", który wygląda jak by mu ktoś wszystkie płatki wyrwał i zostawił zielona szypułkę- prześliczny i odrobina zielonej chryzantemy gałązkowej.
Kwiaty ozdobiłam kryształkami i czarnymi koralikami. Czarne były także świece w ozdobionych koronką świecznikach, tworząc zaskakujące zestawienie jeśli chodzi o dekorację ślubną. 

W dekoracji świadomie nie użyłam gipsówki. Starałam się utrzymać jednolitą plamę czerwieni, która przełamałam limonkową zielenią, nawiązując do koloru szarf zawiązanych wokół oparć krzeseł.


Zamiast tradycyjnego wiejskiego stołu, stanął stół mundialowy-bardziej trafny , biorąc pod uwagę to, że ślub odbywał się w przeddzień finału. Była to również niespodzianka dla pana młodego, który jest fanem piłkarskim:)

Zamiast tradycyjnej księgi gości zaproponowałam młodym ramkę, na której goście mogą się podpisać, a w środku umieścić swoje zdjęcie ślubne. 

Wiązanka miała być spływająca i duża- życzenie zostało spełnione:)
Niestety zapomniałam zrobić fotkę i mam jedynie wycinek:(

lepiej mi poszło z bukietem przygotowanym na sesję zdjęciową, mimo że robiłam go o 5 rano:)


Jedyne zdjęcie na którym w miarę widać butonierkę- taką samą miała świadek pana młodego, on sam miał nieco większą złożoną z dwóch goździków.

Prezentem-niespodzianką dla młodych ode mnie była złota rybka;)

mam nadzieję, że spełni wszystkie ich życzenia:)

wtorek, 6 lipca 2010

Wachlarz

Robiłam już różne wiązanki ślubne, ale wachlarz trafił mi się pierwszy raz  i chyba wyszedł całkiem nieźle:) 

chociaż teraz widzę, że powinnam skrajnie dodać jeszcze po jednej róży.
Następnym razem będzie lepiej;)


poniedziałek, 5 lipca 2010

Moja mozaika

U Lejdikhttp://mjcodziennik.blogspot.com/ znalazłam fajną zabawę i postanowiłam też spróbować stworzyć moją mozaikową tożsamość
i oto ona:


Zasady:

Odpowiedz na poniższe pytania
1. Jakie jest twoje pierwsze imię? 
2. Jakie jest twoje ulubione jedzenie? - 
3. Do jakiej szkoły chodziłeś? 
4. Jaki jest twój ulubiony kolor?
5. Kto jest twoim idolem?
6. Ulubiony napój? 
7. Wymarzone wakacje?
8. Ulubiony deser? 
9. Kim jesteś lub chcesz być? 
10. Co kochasz? 
11. Jedno słowo, które Cie określa. 
12. Imię na blogerze 
Następnie wstukaj swoje odpowiedzi w wyszukiwarkę nahttp://www.flickr.com i wybierz po 1 fotografii z wyłącznie pierwszej strony. Adresy URL wybranych fotek skopiuj w odpowiednie pola tutaj. Pamiętajcie żeby w mosaic maker nastawić sobie 4 kolumny (Columns)  i 3 wiersze (Rows). Wciskamy Create i gotowe.  

niedziela, 4 lipca 2010

ślub z agapantem

Całkowity zbieg okoliczności sprawił, że w podobnej kolorystyce jak letni bukiet z poprzedniego posta, była dekorowana sala, ale już dla całkiem innej Panny Młodej. Tym razem przewodnią myślą był agapantus i pełne tulipany w "pudrowym " różu, wszystko oczywiście musiało współgrać z amarantowymi szarfamy, które cieszą się zaskakującą popularnością.
Wazony i świeczniki były ozdobione koronką z sukni Młodej:)
Barierki ozdobiłyśmy czosnkiem i eustomą
W "poczekalni" stworzyłyśmy kompozycję z ratanowych kul i goździka gałąkowego
Na kontuarze kompozycja morska;)
i skromniejsza w toalecie
moja ikebana;)
a tak prezentowały sie stoły
zwisający smętnie bluszcz przyozdobiłyśmy kwiatami umieszczonymi w probówkach

Ostatni akcent(w palarni)

czwartek, 1 lipca 2010

Letni ślub

Tym razem wiązanka ślubna w kolorach lata

Strasznie przyjemnie pracuje się z tak kolorowym materiałem, 
a czego tam nie było...
Piękna róża , eustoma, goździk(to zielone), zniewalające zapachem frezje, tawułki, nawłoć 
i jeszcze kilka małych drobiazgów, pięknie dopełniających kolorystykę.

Bukiet dla Panny młodej i jej druhny



Butonierka dla Młodego z różyczką , a dla świadków z tawułka 

Do włosów frezja- elegancja i prostota


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...