Ewa z Dobrej miała wczoraj urodziny, więc już mogę pokazać co dla Niej przygotowałam.
Obie przyznałyśmy, że została wyniesiona na ołtarze;), ale miałam straszną ochotę na tego typu karteczkę, a że bardzo lubię to zdjęcie- tak jakoś wyszło:)
Zrobiłam ją najlepiej jak umiałam, jak na debiut w tym kształcie przystało:)
a na koniec jeszcze inspirująca myśl poetki
Kochając nie pamiętać
-dola przeklęta.
Pamiętając nie kochać
- lżej trochę.
Ale najlepiej, oparłszy policzek na chmurze,
nie pamiętać zupełnie i nie kochać dłużej.
Najlepiej, K. Iłłakowiczówna
2 komentarze:
bardzo ciepłe :)
Przeglądając blogi trafiłam na Twój i bardzo mnie zainteresował- urzekła mnie różnorodność prac, które wykonujesz :)
Jak znajdziesz wolną chwilę to zapraszam siebie http://wiadomosci-decoupage.blogspot.com/
Prześlij komentarz