Ta realizacja powstała jakiś czas temu, ale nie miałam kiedy jej Wam pokazać.
Było tradycyjnie, bez szaleństw, w bieli i przy użyciu tradycyjnych kwiatów dla dekoracji wnętrz sakralnych.
Podstawą i motywem przewodnim była biała lilia i gladiole. Dla przełamania dodałyśmy zielonego dzwonka irlandzkiego (gigantycznego!), a także białe chryzantemy gałązkowe, goździk gałązkowy i eustomy.
Całość oprawiłyśmy 50 metrami tiulu:) i bodajże 70 małymi świecznikami plus kilkoma dużymi.
Sprawozdanie z dekoracji przyjęcia w najbliższym poście:)
Dziękuję za wszystkie komentarze, wiele ciepłych słów spłynęło do mego serca. Troszkę zaskoczyła mnie Wasza reakcja, bo pastele chyba nie są moją najsilniejszą stroną, a jak widzę jednak się odnalazłam w tej stylistyce i co najważniejsze odczułam, że Wam się podobało:)
Dziękuję obecnym i witam nowych obserwatorów, miło mi Was gościć:*
2 komentarze:
Coś cudownego... Kiedy patrzę na te zdjęcia, trochę żałuję, że my nie zdecydowaliśmy się na dekorację kościoła. Dobrze, że Łodzianie mają Ciebie ;)
Domyślam się, że kościółek nie należy do najmniejszych...ten szpaler świec i kwiatów jest imponujący!!!Bukiet na ołtarzu to juz w ogóle jakieś mistrzostwo, nie znam się na florystyce, więc trudno mi jest sobie nawet wyobrazić jak się tworzy tak gigantyczne kompozycje!Efekt powalający!
Prześlij komentarz