środa, 24 listopada 2010

Ciąg dalszy...

...świątecznego szaleństwa,
a znając życie to jeszcze nie koniec:)
Tym razem dwie karteczki, utrzymane w podobnym stylu jak poprzednie. Jedna to wariacja na temat chorągiewek, które ostatnio strasznie mi zawróciły w głowie, a druga to kolejna odsłona śnieżynek, lecz tym razem nieco podrasowana "brokatem"- jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma- czyli w tym przypadku, bezbarwny lakier ze srebrnymi drobinkami;)
Chociaż skusiłam się na "profesjonalny" pisak z brokatem(jest nad śnieżnym napisem) i pewnie zagości jeszcze na nie jednym świątecznym dziełku:)

A to już moje wybitnie świąteczne kolczyki
-napisałam wybitnie, bo raczej na Wielkanoc się nie nadają:)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mojego Monikowa CIEPLUTKO, bo za oknem robi sie coraz zimniej, ale co tam, w końcu po to mamy zimę:)

1 komentarz:

Jagna pisze...

fajne :) ktoś się na pewno ucieszy :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...