Strasznie lubię irysy i dlatego "zasadziłam" je na lusterku i świeczniku.
Nieskromnie chwalić samą siebie, ale strasznie podoba mi się surowość tego kompletu.
Może nie do końca to widać, ale on wcale nie jest czarno biały i bardzo dobrze, bo wtedy chyba byłby strasznie smutny. Tło jest lekko kemowe, takie na granicy, a obramowanie to umbra- też na granicy:) Dzięki temu, że irysy są biało z szarym cieniowaniem całość nabrała graficznego efektu.
....mmmy, mam ochotę na więcej:)
2 komentarze:
Moniczko-bardzo fajna kompozycja. Mam nadziejęże lusterko jeszcze u ciebie jest i będę mogła je podotykać orz obejrzeć w realu:):) pozdrawiam cieplutko:)
jest, jest i chyba trudno będzie się z nim rozstać:)
Prześlij komentarz