...nagle dowiedziałam się, że jednak nie jestem okazem zdrowia (a kto jest?) i całe moje życie zaczęło biec innym torem, ale jestem szczęśliwa bo ten pociąg się nie wykoleił, pojechał nowym torem, chyba nawet lepszym:)
Z tej radości popełniłam scrapowego cudaka, bo to co "stworzyłam" jest dalekie od doskonałości, które mam okazje oglądać u Nulki, Kmilci, Bei, Konstancji i u wielu, wielu innych, które mam czasem okazje podpatrywać. Mam nadzieję, że uda mi się je nieco dogonić, choć o kilka kroczków:)
A oto mój twór:
3 komentarze:
życzę więc by ze zdrówkiem było lepiej... i pogody ducha życzę... i lepszego czasu.
Piękna na ta nasza Łódź ;) warto ją pokazywać nawet w tak małych dziełach sztuki. Dzięki!
ha! chyba mnie przywołałaś!!! hahah
a ja wpadłam by zaprosić Cię do zabawy w TO LUBIĘ :)
i szok jak dzieciaki Ci porosły pięknie!
Prześlij komentarz