Frezje kocham za ich obłędny zapach i mam z nimi sentymentalne wspomnienie związane z moją Babcią Stasią, której zawsze starałam się przynieść choć jedną.
Tym razem bukietem z prawie czterdziestu frezji cieszyła się pewna Panna Młoda.
Stoły ozdobiły świeczniki wstawione w bielone wiklinowe(?) wianki.
Wianki zaś ozdobiłyśmy eustomą, goździkiem gałązkowym, dziurawcem, szarłatem, gipsówką i limonium, a także gałązkami ruskusa i eukaliptusa.
2 komentarze:
Wygląda to wszystko wystrzałowo i pięknie - jak z katalogu ! Bardzo podobają mi się świeczniki ozdobione anemonami. Pozdrawiam :))
Kompozycja na stół młodych piękna .Z szarłatem wygląda lekko i frywolnie.
pozdrawiam
Prześlij komentarz