Całkowity zbieg okoliczności sprawił, że w podobnej kolorystyce jak letni bukiet z poprzedniego posta, była dekorowana sala, ale już dla całkiem innej Panny Młodej. Tym razem przewodnią myślą był agapantus i pełne tulipany w "pudrowym " różu, wszystko oczywiście musiało współgrać z amarantowymi szarfamy, które cieszą się zaskakującą popularnością.
Wazony i świeczniki były ozdobione koronką z sukni Młodej:)
Barierki ozdobiłyśmy czosnkiem i eustomą
W "poczekalni" stworzyłyśmy kompozycję z ratanowych kul i goździka gałąkowego
Na kontuarze kompozycja morska;)
i skromniejsza w toalecie
moja ikebana;)
a tak prezentowały sie stoły
zwisający smętnie bluszcz przyozdobiłyśmy kwiatami umieszczonymi w probówkach
Ostatni akcent(w palarni)
2 komentarze:
Uwielbiam takie żywe połączenia kolorów! Dekoracje bardzo ładne :)
Piękne dekoracje-i kompozycja i kolory-harmonia!
Prześlij komentarz